Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
61 8 527 529,
61 8 520 224
20 / 06 / 2012

Publikacja wyroków sądowych doprowadzi do prawa precedensowego

Udostępnij:

Resort gospodarki chce, by orzeczenia sądów powszechnych były publikowane na stronach Biuletynu Informacji Publicznej


Pomysł ten to jedna ze zmian przewidzianych w założeniach do projektu tzw. trzeciej ustawy deregulacyjnej, przygotowanego przez resort Waldemara Pawlaka. Publikacja orzeczeń ma przyczynić się do transparentności działania sądów, co wpłynie na wzrost merytorycznego poziomu rozstrzygnięć i poprawę sta¬nu świadomości prawnej oraz pewności obrotu prawnego. Doprowadzi też do ujednolicenia orzecznictwa i wskaże, legislatywie, jakie problemy występują w związku ze stosowaniem prawa.



Nie wystarczy zaczernienie danych. Aby umożliwić publikowanie orzeczeń, projekt przewiduje nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zakłada też, że wyroki będą zamieszczane w BIP z zachowaniem ochrony danych osobowych. W praktyce sprowadzi się to do zaczernienia nazwiska, imienia, adresu i innych danych umożliwiających identyfikację stron.


 


Praktycy mają wątpliwości co do tej propozycji, mimo że resort gospodarki uzasadnił ją zasadą jawności postępowania sądowego i rozpraw oraz stosowanym powszechnie publicznym ogłaszaniem orzeczeń z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Tłumaczą, że jawność rozprawy polega na tym, że każdy może przyjść na salę w sądzie, przysłuchiwać się procesowi i ogłaszaniu wyroku, pod warunkiem że nie jest to sprawa rozpoznawana przy drzwiach zamkniętych, np. o rozwód. W takim przypadku osoby postronne nie są wpuszczane na salę,



- Publikowanie orzeczeń w BIP uważam za pomysł zbyt daleko idący. Prawo do informacji powinno ustąpić prawu ochrony danych osobowych. Nawet brak w wyroku danych osobowych stron może nie przeciwdziałać skutecznie rozszyfrowaniu, kogo ten wyrok dotyczy. Na przykład dokładne opisanie w uzasadnieniu wyroku okoliczności wypadku drogowego pozwoli ustalić, kto go spowodował - uważa adwokat Marcin Mamiński z Kancelarii Mamtński i Wspólnicy.



Zaczną obowiązywać precedensy


Publikacja w biuletynie nie spowoduje też zdaniem praw-ników, że wzrośnie poziom orzekania czy że sędziowie będą szybciej wydawać wyroki - Tym bardziej że największym problemem sądów są zatory, czyli ciągnące się latami procesy, a nie brak transparentności Od lat nie spotkałem się z zarzutami wobec uczciwości sędziów - tłumaczy radca prawny Piotr Czachorowski z Kancelarii Radców Praw-nych Czachorowscy.



Przeciwnikiem publikowania wszystkich orzeczeń w BIP jest również adwokat Jerzy Krotoski z Kancelarii
 
Krotoski - Adwokad Uważa on, że taka procedura nie wpłynie generalnie na podniesienie poziomu orzecznictwa, ponieważ uzasadnienie wyroku przedstawia wyłącznie tok rozumowania konkretnego składu orzekającego.


Prawnicy obawiają się również, że publikowanie orzeczeń nie tyle wpłynie na podniesienie poziomu i ujednolicenie orzecznictwa, ile doprowadzi do orzekania na podstawie precedensów, tak jak w systemie anglosaskim. A w dodatku może do tego dojść bez podstawy prawnej, a jedynie na podstawie zwyczaju,



- Sporządzając apelację, pełnomocnicy będą wskazywali na konkretne orzeczenia, które są dla nich korzystne, a sędziowie, zamiast samodzielnie oceniać stan prawny w sprawie, będą bazowali na tym, że w podobnej sprawie ktoś już zajął stanowisko - zwraca uwagę radca prawny Stanisław Rachelski z Kancelarii Rachelscy i Wspólnicy.


 


Pomysł ten to jedna ze zmian przewidzianych w założeniach do projektu tzw. trzeciej ustawy deregulacyjnej, przygotowanego przez resort Waldemara Pawlaka. Publikacja orzeczeń ma przyczynić się do transparentności działania sądów, co wpłynie na wzrost merytorycznego poziomu rozstrzygnięć i poprawę sta¬nu świadomości prawnej oraz pewności obrotu prawnego. Doprowadzi też do ujednolicenia orzecznictwa i wskaże, legislatywie, jakie problemy występują w związku ze stosowaniem prawa.



Nie wystarczy zaczernienie danych. Aby umożliwić publikowanie orzeczeń, projekt przewiduje nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zakłada też, że wyroki będą zamieszczane w BIP z zachowaniem ochrony danych osobowych. W praktyce sprowadzi się to do zaczernienia nazwiska, imienia, adresu i innych danych umożliwiających identyfikację stron.


 


Praktycy mają wątpliwości co do tej propozycji, mimo że resort gospodarki uzasadnił ją zasadą jawności postępowania sądowego i rozpraw oraz stosowanym powszechnie publicznym ogłaszaniem orzeczeń z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Tłumaczą, że jawność rozprawy polega na tym, że każdy może przyjść na salę w sądzie, przysłuchiwać się procesowi i ogłaszaniu wyroku, pod warunkiem że nie jest to sprawa rozpoznawana przy drzwiach zamkniętych, np. o rozwód. W takim przypadku osoby postronne nie są wpuszczane na salę,



- Publikowanie orzeczeń w BIP uważam za pomysł zbyt daleko idący. Prawo do informacji powinno ustąpić prawu ochrony danych osobowych. Nawet brak w wyroku danych osobowych stron może nie przeciwdziałać skutecznie rozszyfrowaniu, kogo ten wyrok dotyczy. Na przykład dokładne opisanie w uzasadnieniu wyroku okoliczności wypadku drogowego pozwoli ustalić, kto go spowodował - uważa adwokat Marcin Mamiński z Kancelarii Mamtński i Wspólnicy.



Zaczną obowiązywać precedensy


Publikacja w biuletynie nie spowoduje też zdaniem praw-ników, że wzrośnie poziom orzekania czy że sędziowie będą szybciej wydawać wyroki - Tym bardziej że największym problemem sądów są zatory, czyli ciągnące się latami procesy, a nie brak transparentności Od lat nie spotkałem się z zarzutami wobec uczciwości sędziów - tłumaczy radca prawny Piotr Czachorowski z Kancelarii Radców Praw-nych Czachorowscy.



Przeciwnikiem publikowania wszystkich orzeczeń w BIP jest również adwokat Jerzy Krotoski z Kancelarii
 
Krotoski - Adwokad Uważa on, że taka procedura nie wpłynie generalnie na podniesienie poziomu orzecznictwa, ponieważ uzasadnienie wyroku przedstawia wyłącznie tok rozumowania konkretnego składu orzekającego.


Prawnicy obawiają się również, że publikowanie orzeczeń nie tyle wpłynie na podniesienie poziomu i ujednolicenie orzecznictwa, ile doprowadzi do orzekania na podstawie precedensów, tak jak w systemie anglosaskim. A w dodatku może do tego dojść bez podstawy prawnej, a jedynie na podstawie zwyczaju,



- Sporządzając apelację, pełnomocnicy będą wskazywali na konkretne orzeczenia, które są dla nich korzystne, a sędziowie, zamiast samodzielnie oceniać stan prawny w sprawie, będą bazowali na tym, że w podobnej sprawie ktoś już zajął stanowisko - zwraca uwagę radca prawny Stanisław Rachelski z Kancelarii Rachelscy i Wspólnicy.


Małgorzata Piasecka-Sobklewiez

 

Zapoznaj się z naszymi najnowszymi materiałami