Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
61 8 527 529,
61 8 520 224
21 / 08 / 2013

Woda nie zna podziałów ani paragrafów

Udostępnij:

Podtopienia, susze i powodzie są na tyle uciążliwe, że trzeba z nimi walczyć. To problemy, które nie są jasno regulowane prawem. Jednak nie można ich pominąć, jeśli ludziom w lokalnej społeczności ma się żyć nie gorzej niż do tej pory. Pilnie potrzebne są inwestycje.


Pisząc o tym zjawisku, nie możemy całkiem pominąć kwestii powodzi, bo są ze sobą nierozerwalnie związane.
 


Jeśli chodzi o powodzie, sprawa jest prostsza. Do końca 2013 roku mają powstać mapy zagrożenia powodziowego i mapy ryzyka powodziowego. [opinia] Resort środowiska porządkuje i zbiera w jeden dokument działania dotyczące wody, a prowadzone przez różne resorty.
 


Woda nie zna podziału na sektory, płynie tak jak chce tego natura, dlatego musimy przygotować jednolite dokumenty dla każdego dorzecza, tzw. ma-sterplany - mówi Stanisław Gawłowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. - Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej rozpoczął już procedurę wyłonienia ich wykonawcy. Dokumenty te będą gotowe do końca sierpnia 2014 roku.
 


Z rzekami ruszyło



Kolejną szansą na zmiany jest przygotowywany projekt nowego prawa wodnego. Teraz system administrowania gospodarką wodną jest bardzo skomplikowany. „Rozdrobnienie kompetencji na wiele jednostek skutkuje brakiem jednoznacznej odpowiedzialności za utrzymanie i inwestycje. To w praktyce powoduje, że wiele podmiotów zarządzających lub uprawnionych do dysponowania zasobami wodnymi ma podobne lub wręcz te same kompetencje, powiększając jeszcze chaos administracyjny i decyzyjny." -  przyznaje resort środowiska na swojej stronie internetowej. Dzięki pomocy specjalistów z KZCW udało nam się przez ten chaos przebić -   jednak odpowiedzialnych jest tylu, że nie zmieścimy tych informacji w bieżącym numerze, przedstawimy je za tydzień.


Za zmianami oddającymi samorządom sporą część władztwa nad wodami idą też kwestie finansowe. To niestety spowalnia prace nad nowelizacją, bo gminy się obawiają, że dostaną nowe zadania bez odpowiednich środków.
 


Mały rów, duży problem



Podtopienia to sytuacje, gdy wylewa niewielki potok albo kanał melioracyjny. I to nie raz na parę lat czy w okresach roztopów, ale zazwyczaj po każdej większej burzy. Albo gdy woda z drogi lub sąsiedniej posesji zalewa sąsiada. Definicji podtopienia nie ma nawet w ustawie z 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne (Lj. Dz.U. z 2012 r. poz. 145 z późn. zm.), W któ¬rej jest tylko definicja powodzi.
 


Największy kłopot jest z niewielkimi rowami. Często do takiego rowu nikt nie chce się przyznać. Czyj jest, nie wiedzą gminy, nie przyznają się ani właściciele posesji, ani np. leśnicy, jeżeli przechodzi przez las. Nie ułatwia sprawy prawny galimatias. Do 2001 roku na takie urządzenie wodne, jak rów, nie trzeba było pozwolenia wodnoprawnego. Teraz już jest potrzebne, problem jednak w tym, że większość rowów powstała przed 2001 rokiem, a część z nich przy okazji różnych inwestycji zasypano.
 


Kto odpowiada



Odpowiedzialność za utrzymanie w należytym stanie urządzeń melioracyjnych, w tym rowów, jest uzależniona od kategorii danego urządzenia wodnego, a są one dwie i zostały opisane w prawie wodnym - tłumaczy Jakub Arczyński, aplikant adwokacki z Kancelarii Krotoski Adwokaci.



Pierwszy rodzaj to urządzenia melioracji wodnych podstawowych, do których należą m.in. budowle piętrzące i upustowe, obiekty służące do ujmowania wód, zbiorniki wodne, kanały czy też rurociągi o średnicy co najmniej 0,6 metra oraz budowle regulacyjne, przeciwpowodziowe i stacje pomp.



- Zgodnie z art. 72 ust. 1 prawa wodnego stanowią one własność Skarbu Państwa i co do zasady są wykonywane na jego koszt. Na podstawie art. 11 ust. 1 pkt 4 prawa właścicielskie oraz zadania związane z utrzymaniem urządzeń w stosunku do wód istotnych dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa, służących polepszeniu zdolności produkcyjnej gleby i ułatwieniu jej uprawy, oraz w stosunku do pozostałych wód niewymienionych w pkt 1-3 wykonuje marszałek województwa jako zadanie zlecone z zakresu administracji rządowej - mówi Jakub Arczyński. Nasz rozmówca dodaje, że choć odpowiedzialność za utrzymanie opisywanej infrastruktury ponosi Skarb Państwa reprezentowany przez marszałka, to w praktyce zadania wykonują wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych.



Inaczej rzecz wygląda z urządzeniami melioracji wodnych szczegółowych, jak chociażby rowy o średnicy poniżej 0,6 m czy ziemne stawy wodne. Zgodnie z art. 77 ust. 1 prawa wodnego utrzymanie urządzeń melioracji wodnych szczegółowych należy do zainteresowanych właścicieli gruntów, a jeżeli urządzenia te są objęte działalno¬ścią spółki wodnej, to do tej spółki - wyjaśnia Arczyński.
 


Czyja własność



Kogo zaklasyfikujemy jako zainteresowanych właścicieli? To osoby, które czerpią korzyści z istnienia i eksploatacji urządzenia, np. rolnicy, których grunty sąsiadują z rowem melioracyjnym odwadniającym pola uprawne. Zatem obowiązek utrzymania urządzeń melioracji wodnych szczegółowych nie ciąży na właścicielu urządzenia, lecz na właścicielach gruntów, którzy odnoszą korzyść z funkcjonowania danego urządzenia.



- Artykuł 77 ust. 2 prawa wodnego wskazuje, że organem uprawnionym i obowiązanym do egzekwowania nakazu utrzymania rowów melioracyjnych w należytym stanie jest starosta danego powiatu. Jeżeli właściciele gruntów odnoszący korzyść z istnienia rowu nie realizują swoich obowiązków, starosta może na podstawie art. 72 ust 2 ustawy nakazać tym osobom w drodze decyzji administracyjnej obowiązek wykonania odpowiednich prac, ich szczegółowy zakres oraz termin wykonania - mówi Jakub Arczyński.

Jeśli adresat nie zareaguje, stosuje się ustawę z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (tj. Dz.U z 2012 r. poz. 1015 z późn. zm.) - Organem uprawnionym do prowadzenia postępowania egzekucyjnego również jest starosta i może on stosować przewidziane w ustawie środki. W praktyce organy w pierwszej kolejności nakładają na obowiązanego grzywnę w celu przymuszenia, a jeżeli nie odniesie ona skutku, realizują obowiązki poprzez wykonanie zastępcze na koszt zainteresowanego właściciela gruntów - dodaje Arczyński.



Zgodnie z art. 193 prawa wodnego niewykonywanie obowiązku utrzymania w należytym urządzeń melioracji wodnych stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny do 5 tys. zł - podsumowuje prawnik.

 

Zapoznaj się z naszymi najnowszymi materiałami